17 listopada 2011 odbyło się ekscytujące wydarzenie! Otóż na całym świecie w sieciówkach H&M premierę miała limitowana kolekcja domu Versace. Oczywiście nie mogło mnie tam zabraknąć, choć nie ukrywam, że trudno było wstać! Pierwsze osoby były tam od 4 w nocy! Kolejny raz byłem pocieszony, że jestem mężczyzną, ponieważ faceci mogli robić zakupy bez jakichkolwiek ograniczeń czasowych i nie musieli stać w kolejce! Punkt 7.55 znalazłem się pod H&M na Marszałkowskiej! Zdarzyłem wypić kawę i zjeść babeczkę podaną przez pana w różowym garniturze oczywiście z kolekcji V.
i........ wbiegłem! Na szczęście wiedziałem co chcę sobie kupić, więc moja strategia nie zawiodła :)
Co do całej kolekcji to osobiście uważam, że była bardzo udana. Donatella postawiła na wzory, geometrię, ćwieki, róż, skórę i bardzo kolorowe projekty, które stanowią esencję domu mody Versace ! Chciałbym, żeby polska ulica jesienią i zimą nie była szara i smutna! Dlatego kolekcja Versace to strzał w 10! Oczywiście nie możemy liczyć na doskonałe wykonanie, jakość, aczkolwiek ta kwestia też mnie nie zawiodła i uważam, że za tak niską cenę i ciekawe projekty warto było ponieść się zakupowemu szaleństwu!
Kupiłem spodnie, koszulę i album ze światowymi projektantami i świetnymi zdjęciami! Taką literaturę musi pochłaniać każdy fashionista!
Koszula w graficzne czarno białe wzory przypominają trochę efekt 3D.Świetnie będzie prezentować się do czarnego lub granatowego garnituru.
Spodnie....spodnie turkusowe w kant były moim marzeniem od 2 miesięcy! Są bardzo dobrze uszyte, wykończenie perfekcyjne! Dostałem także śliczny pokrowiec na garnitur :)
A zresztą sami zobaczcie....
Torby na zakupy także były znakomite pod względem designu!
Już nie mogę doczekać się chwili kiedy założę moje zdobycze! Na pewno się z Wami tym podzielę :)
Dla mnie, mimo wszystko, dom mody Versace jest zbyt krzykliwy. Nie jestem nawet pewna, czy Polskie ulice są przygotowane na tą Włoską awangardę :)
OdpowiedzUsuńOwszem jest krzykliwy.Wiadomo,że nie każda kobieta skusi się na ekstrawaganckie wzory czy kolory,jednak uważam,że przy odpowiedniej stylizacji polska kobieta nie musi wyglądać krzykliwie w sukience w ćwieki czy w kolorze różu.Wszystko tkwi w tym,z czym zestawi daną sukienkę :) Tak bardzo marzę o tym,aby ludzie jesienią i zimą bardziej otworzyli się na kolory!
OdpowiedzUsuńjuz nie moge sie doczekać aż coś z kolekcji bedzie juz na mnie !
OdpowiedzUsuń