After Saturday's day at Fashion Week Poland I’ve lost my strength a
little bit - mere participation at shows until 11 pm was not light
occupation. Nonetheless, I really wanted to see as many shows as it was
possible, and to share my impressions with you! Sunday's busy fashion
day passed very quietly, but simultaneously sadly - there were already
last shows and a pity to leave. On the other hand, again, during this
edition met great people, saw great shows and was imbued with a million
inspirations, which I probably will include to my stylizations. I am
glad that the Polish fashion market is rapidly growing and that such
events arise - that do not allow us to be worse than the other capitals
of fashion. There is still a lot of work ahead of us, but the potential
is significant.
* * * * * * * * * *
Po sobotnim dniu na Fashion Week Poland moje siły trochę opadły -
uczestnictwo na pokazach do godziny 23 nie należało do lekkich zajęć.
Mimo to, zależało mi na tym, żeby zobaczyć jak najwięcej pokazów, a z
ich relacją podzielić się z Wami! Niedziela pełna modowych wrażeń
upłynęła bardzo spokojnie, ale też smutno, głównie dlatego, że były to
już ostatnie pokazy i szkoda było wyjeżdżać. No ale z drugiej strony po
raz kolejny poznałem wspaniałych ludzi, zobaczyłem świetne pokazy i
zostałem nasycony milionem inspiracji, które zapewne przeniosę do swoich
stylizacji. Cieszę się, że polski rynek mody się tak prężnie rozwija i
że powstają takie imprezy, które nie pozwalają być nam gorszymi, niż
inne stolice mody. Jeszcze dużo pracy przed nami, jednak potencjał jest
ogromny.
PTASZEK
When I watched the latest show of Monika Ptaszek, I felt like I’ve
attended the rally of motorcyclist. It's all because of the models
taking part in the show, who did not belong to the skinny ones -rather
muscular, big guys with long hair and tattoos. In my opinion, the entire
collection was commercial, a bit conservative, but interesting.
Dominated by garnet, black, gray and plaid patterns. On the catwalk
there were different length pants, shorts, coats and jackets. Perfect
complement to the entire collection were long socks that charmed me
personally. On average, I didn’t like the use of locomotives brand
clothes, but I think that in total the collection was very successful.
Particularly noteworthy is the fact that designer very aptly focus to
fashion for men. She showed that her clothes are meant for every man,
regardless of how is he built and his posture. These clothes are so
versatile that they fit perfectly on the body of a muscular 40 old man
and lean skinny student ... of course to choose the right size ^^ I'm
glad that more and more collections are addressed to a wide range of
consumers. And it's wonderful that Monika confirmed the fact that
fashion is also designed for people "size +". Monika is a capable
designer – I am looking forward to the next collection!
* * * * * * * * * *
Kiedy oglądałem najnowszy pokaz Moniki Ptaszek, czułem się, jakbym
uczestniczył w zlocie harley’owców. To wszystko ze względu na modeli
biorących udział w pokazie, którzy nie mieli chudych sylwetek – byli to
umięśnieni, długowłosi i wytatuowani faceci. Jednak cała kolekcja była,
według mnie, bardzo komercyjna, trochę zachowawcza, jednak ciekawa.
Dominował granat, czerń, a także szarość i kraciaste wzory. Na wybiegu
pojawiły się różnej długości spodnie, shorty, płaszcze i kurtki.
Idealnym dopełnieniem całej kolekcji były długie podkolanówki, które
mnie osobiście oczarowały. Średnio spodobało mi się wykorzystanie loko
marki na ubraniach, jednak uważam, że całość jest jak najbardziej udana.
Na szczególną uwagę zasługuje fakt, że projektanta bardzo trafnie
uderzyła w modę męską. Pokazała, że jej ubrania są przeznaczone dla
każdego mężczyzny, bez względu na to jego budowę czy posturę. Te ubrania
są na tyle uniwersalne, że świetnie będą pasować na sylwetce
umięśnionego 40latka, jak i szczupłego studenta… oczywiście przy doborze
odpowiedniego rozmiaru ^^ Cieszę się, że jest coraz więcej kolekcji
zaadresowanych do szerokiego grona konsumentów. I cudowne jest to, że
Monika potwierdza fakt, że moda jest przeznaczona także dla osób „size
+” . Monika to zdolna projektantka, bacznie obserwuję jej dokonania i z
niecierpliwością oczekuję na kolejną kolekcję!
FOT. Seweryn Cieślik
DAWID TOMASZEWSKI - "METAMORPHOSIS"
Dawid Tomaszewski’s fashion show was the last show of this edition of
Fashion Week Poland 2012. The last and in my opinion - the best show! I
was watching the collection of the world’s fashion level – great and
unique. These materials, fonts, style, glamor, originality,
individuality! I can and I will talk about the Dawid show only in
superlatives. But before I go to the characteristics of the collection
it is necessary to mention the sources and inspirations that influenced
the creation of the collection. The main one was love to Portugal and
Lisbon. Another inspiration have become works of art Eduardo Nery (which
I personally appreciate very much) Fado music and characteristic
Asulejos tiles. As for the models presented hairstyles inspiration for
their creation was the Polish book "Pan Tadeusz". As you can see there
was a lot of inspirations, so it's no surprise that the whole collection
is so amazing and interesting. On the catwalk we could see the models
in tulle, chiffon, silk, latex, body and silks! Toned colors, which is
mostly very feminine shades of beige, gray and on the other hand -
burgundy for men. As far as men's figure were the most to my liking -
especialli the burgundy suit with specific patterns. I love the
extravagant classic! I guess I lack words with which I could express my
admiration for this collection. I think that a woman would look very
unfavorably in the creations of Dawid. These are really very feminine
clothes, very modern, and most importantly ... well done and worth of
the high price! Additionally, decorations were all creative elements of
Swarovski, sequins and shoes that were created with the help of
Christian Lauboutin. I can unequivocally say that since then I've become
a huge fan of Dawid and I really believe in his genius. I think it was
the best show I had the opportunity to see in 2012! Seriously!
* * * * * * * * * *
Pokaz Dawida Tomaszewskiego był ostatnim pokazem tej edycji Fashion Week
Poland 2012. Ostatnim i według mnie – najlepszym, był wręcz
niesamowity. Miałem wrażenie, że oglądam kolekcję mody światowej,
wielkiej, wyjątkowej. Te materiały, kroje, forma, przepych,
oryginalność, indywidualność! Mógłbym i będę mówić o pokazie Dawida w
samych superlatywach. Jednak zanim przejdę do charakterystyki kolekcji
trzeba wspomnieć o źródłach i inspiracji, które wpłynęły na stworzenie
kolekcji. Głównym była miłość projektanta do Portugalii i Lizbony.
Kolejną inspiracją stały się dzieła sztuki Eduardo Nery, które osobiście
bardzo cenię, muzyka Fado czy charakterystyczne kafle Asulejos. Co do
zaprezentowanych fryzur modelek, inspiracją do ich stworzenia była
książka „Pan Tadeusz”. Jak widzimy inspiracji jest sporo, nic więc
dziwnego, że cała kolekcja jest taka wspaniała i ciekawa. Na wybiegu
mogliśmy zobaczyć modelki w tiulach, szyfonie, jedwabiu, lateksie,
organie czy jedwabie! Kolorystyka stonowana, bardzo kobieca czyli
głównie odcienie beżu, szarości i burgund w przypadku mężczyzn. Jeżeli
chodzi o sylwetki męskie to najbardziej przypadł mi do gustu garnitur w
burgundowe charakterystyczne wzory. Uwielbiam ekstrawagancką klasykę!
Chyba brakuję mi słów, za pomocą których mógłbym wyrazić swój zachwyt
nad kolekcją. Sądzę, że mało która kobieta wyglądałaby niekorzystnie w
kreacjach Dawida. To są naprawdę bardzo kobiece ubrania, bardzo
nowoczesne i co najważniejsze… doskonale wykonane i warte swojej
wysokiej ceny! Dodatkowymi zdobieniami każdej kreacji są elementy
Swarovskiego, cekiny oraz buty, które zostały stworzone z pomocą
Christiana Lauboutin. Mogę jednoznacznie stwierdzić, że od tamtego
momentu stałem się olbrzymim fanem tego projektanta i naprawdę bardzo
wierzę w jego genialność. To chyba był najlepszy pokaz, który miałem
okazję zobaczyć w 2012 roku! Serio!
FOT. Szamot Lyzab
Finałowa kreacja Tomaszewskiego ♥
OdpowiedzUsuń