Paris has always been on my list of cities that I would like to
visit - maybe it's a matter of French music that I so often heard in
my house and language that my brother was learning. When I
won the PUMA contest and photo session of my dreams, I could choose
the city anywhere in Europe where the session would take place. I knew
that Paris was for me and finally my dreams came true!
I was nervous many weeks before my departure to Paris. I wanted the
session for PUMA to be the most professional. On the day of departure
in late August, there was a heavy rain at the airport. Despite the
early hour, I was very, very excited, differing in this respect from
the majority of sleepy passengers. Once I sat down in the plane's
chair, I knew I was not dreaming!
The first morning in Paris was extremely sunny and the temperature
reached 30 degrees (which I am now extremely missing). The taxi driver
who took me to the hotel was delighted with my styling - he said that
with that a shirt and hat I perfectly fitted the Parisian sense of
aesthetics. He also praised some of my attemps with
French. On spot in the hotel, there was another fantastic surprise -
breathtaking view from the window! During my entire stay in the French
capital I was strolling the Parisian streets, visiting pubs and
enjoying the city.
The French food is so appetizing just as Parisienne are so elegent
and fashionable! Fresh bread, delicious coffee and the world's best
egg omelet with toast. Moreover, when you sit in restaurants nothing
could make to leave. The whole atmosphere of the place is created by
people sipping coffee and drinking wine at the corners of busy streets.
You can not see any rush, everything goes in slow motion and people
enjoy life and celebrate every moment. I loved it!
I will tell all details about the photo session in the next posts - I can only tell you now that the pictures are great! Each day I got up at 5 am, but Paris was my dream, wasn't it? It is not surprising that my stylings caused some stir on the streets of Paris, but I could not expect that they would be so well-perceived. People approached me on the streets and took some pictures with me, both women and men - it was very nice and funny. Staff at the hotel was also interested in my stylings - one of the men working there shouted: "You must be a stylist!"
What did amaze me in Paris? Beautiful people! The French are very subtle and fashionable with taste, and all people are dressed smartly. When I was walking along the Champs- Élysées, I felt that I was in some perfumes salon. The Eiffel Tower and Montparnasse, Arc de Triomphe, and the Tuileries Garden - all these places are beautiful charming and romantic! Beacuse my trip to Paris was to have a photo session, I did not have time to thoroughly see the French capital and visit the art galleries. I feel like I need to come back there.
Ok, lets see the pictures from the magic of Paris and soon there will be some pictures of my session in the blog!
I will tell all details about the photo session in the next posts - I can only tell you now that the pictures are great! Each day I got up at 5 am, but Paris was my dream, wasn't it? It is not surprising that my stylings caused some stir on the streets of Paris, but I could not expect that they would be so well-perceived. People approached me on the streets and took some pictures with me, both women and men - it was very nice and funny. Staff at the hotel was also interested in my stylings - one of the men working there shouted: "You must be a stylist!"
What did amaze me in Paris? Beautiful people! The French are very subtle and fashionable with taste, and all people are dressed smartly. When I was walking along the Champs- Élysées, I felt that I was in some perfumes salon. The Eiffel Tower and Montparnasse, Arc de Triomphe, and the Tuileries Garden - all these places are beautiful charming and romantic! Beacuse my trip to Paris was to have a photo session, I did not have time to thoroughly see the French capital and visit the art galleries. I feel like I need to come back there.
Ok, lets see the pictures from the magic of Paris and soon there will be some pictures of my session in the blog!
__________________________________________________________________________________
Paryż
od zawsze był na mojej liście miast, które chciałbym odwiedzić – może
to za sprawą muzyki francuskiej, którą często było słychać w moim domu,
czy pięknie brzmiącego języka, którego mój brat się uczył. Wygrałem
konkurs firmy PUMA, gdzie nagrodą główną była sesja marzeń – mogłem
dokonać wyboru miejsca do zdjęć w jakimkolwiek miejscu Europy.
Wiedziałem, że Paryż będzie jedyny w swoim rodzaju, a moje sny się
spełnią!
Nie będę ukrywał – denerwowałem się już wiele tygodni przed
wylotem, bo zależało mi na tym, aby sesja dla PUMY wypadła jak
najbardziej profesjonalnie. W dzień wylotu, pod koniec sierpnia,
lotnisko było całe w deszczu. Mimo wczesnej godziny, byłem bardzo
podekscytowany, czym zdecydowanie odstawałem od większości zaspanych
pasażerów. Kiedy już usiadłem w samolotowym fotelu, wiedziałem już, że
nie śnię!
Pierwszy poranek w Paryżu był niezwykle słoneczny, a
temperatura sięgała 30 stopni (za czym teraz niezwykle tęsknię).
Taksówkarz, który odwiózł mnie do hotelu był zachwycony moją stylizacją
– stwierdził, że z koszulą i kapeluszem idealnie wpasowuję się w
paryskie poczucie estetyki. Pochwalił również moją znajomość języka
francuskiego, a raczej pięć zdań, które wypowiedziałem na koniec
podróży. Na miejscu czekała na mnie kolejna, fantastyczna niespodzianka
– zapierający dech w piersiach widok z okna! Swój pobyt w stolicy
Francji przeznaczyłem na przechadzkę po paryskich knajpach i
podziwianie miasta.
Podobnie, jak apetyczne są Paryżanki, tak samo znakomite jest
jedzenie. Świeże pieczywo, pyszna kawa, czy najlepszy na świecie omlet
jajeczny z grzankami. Ponadto, siedząc w restauracjach nie macie
ochoty ich opuszczać. Cały klimat miejsca tworzą ludzie, popijający
kawę na skrzyżowaniu ruchliwych ulic. Nie widać pośpiechu, wszystko
toczy się w spowolnionym tempie, a ludzie cieszą się chwilą, celebrują
każdy moment.
O sesji dla Pumy opowiem za to z późniejszych postach – mogę
Wam jedynie zdradzić, że zdjęcia wyszły znakomicie! Codziennie
wstawałem o 5 rano, ale czego się nie zrobi dla sesji marzeń? Nie
będzie chyba zaskoczeniem fakt, iż moje stylizacje wzbudzały poruszenie
na ulicach, ale nie sądziłem, że zostaną aż tak pozytywnie odebrane.
Ludzie podchodzili do mnie, robili ze mną zdjęcia, zarówno kobiety, jak
i mężczyźni – było to bardzo miłe i zabawne, ale również peszące.
Obsługa w hotelu także była zainteresowana moimi stylizacjami - jeden z
mężczyzn pracujących w hotelu krzyknął: "Pan musi by stylistą".
Co mnie zachwyciło w Paryżu? Piękni ludzie! Francuzki są
bardzo subtelne, wyglądają modnie, ze smakiem, a co drugi mężczyzna
jest bardzo zadbany. Spacerując po Champs-Élysées miałem wrażenie, że
znajduję się w jakiejś perfumerii. Wieża Eiffla i Montparnasse, Arc de
Triomphe (czyli Łuk Triumfalny), Tuileries Garden – wszystkie te
miejsca są piękne, urokliwe i romantyczne! Z uwagi na fakt, że wyjazd
do Paryża był związany z zajmującą sesją, nie miałem czasu, aby
dokładnie zagłębić się stolicę Francji i odwiedzić galerie sztuki -
czuję pewnego rodzaju niedosyt.
Zapraszam Was do obejrzenia zdjęć z
magicznego Paryża, a już wkrótce zdjęcia z moich sesji na blogu!
Amazing pics...Paris is just magic! And your style is always a pleasure to see.
OdpowiedzUsuńhugs
Andy
theblacklabelblog.blogspot.com
Powiem Ci, ze przeczytalam ten wpis jednym tchem ;-) Czuc w nim podekscytowanie i fascynacje Paryzem (wiesz, mam dokladnie to samo:D). Prezentowales sie swietnie, twoj look z lotniska baardzo mi sie podoba, a tak rzadko widac Cie w takim wydaniu. Mimo, ze duzo mniej kolorow i tak jest stylowo i oryginalnie ;-) buziaki
OdpowiedzUsuńAdam podbija kolejną stolicę mody! :)))
OdpowiedzUsuńFoty znakomite......no cóż Adasiu jestem pod wrażeniem Paryż i Ty to jest COŚ! :)
OdpowiedzUsuńEhhhh, zazdro, zazdro Adam:). Byłam w Paryżu tak dawno temu, że już nic nie pamiętam. Aż się łęzka w oku kręci ;-).
OdpowiedzUsuń