Tomaotomo is a fashion brand tailored for a perfect world for self-confident women. It is created by Tomasz Olejniczak – the gifted designer from Poznań, who understands the nature of women very well. I am following his achievements from the very beginning of his career. I have always known that Tomasz had a great potential, which would slowly evolve into his new perfect collection. The designer repeatedly presented his collections at Fashion Week Poland in Łódź. This time he showed his first independent fashion show in Soho Factory in Warsaw. Until the very moment I was thinking what I would see during the show.. His previous collections emphasized feminine silhouette very consistently, which were definitely designed for strong women. Those collections were good, but fairly predictable.
The collection "Veronique" is primarily a tribute to the feminine charisma. These clothes are designed for women who know their value and want to expose their sexuality in a more subtle way. On the catwalk there were many lightweight fabrics which mixed with coupled with the heavier one, such as Italian guipure. So the stylizations are not boring and at the same time extravagant. They do not deviate too much from the aesthetics and style of the designer. The collection was divided into several segments. I mean basically colours and different styles., which were dominated by glamour style, classic and street wear. This is the perfect effect for a good sale collection, because a large number of women at different ages can find something in it for themselves. On the catwalk we could see the ruffled skirts, silk dresses and shirts, pants, sweatshirts and jackets with shiny skin. The collection have different colours: primarily blue, white, shades of beige and extremely feminine - carmine colour. I'm in love with styling in men's style. Blue sets, which included pants edge, shirts or bomber jackets look insanely. This is the perfect set for sneakers during the day and heels for the evening. I like the jacket with shiny skin with vest - something new, but still in a sporty style.
The Italian guipure is very important in the whole collection. The derivative of lace, which can be seen in projects by Oscar de la Renta, Valentino and Marchesa, also became a strong point in the Tomaotomo fashion show. This textile is used in several projects among the others in a dress with a flared bottom of Dior style which is also the dream of every woman.
I think that "Veronique" collection is groundbreaking for designer. He showed a new and more fresh look at women’s style. So far, his collections were feminine, polite and as I mentioned at the beginning - predictable. This time, his designs are more mature. I am glad that the Tomaotomo brand becomes more sophisticated in terms of the meaning of femininity, and I hope that the next show will equally surprise me.
____________________________________________________
Tomaotomo to marka tworząca idealny świat dla kobiet świadomych siebie i swego wewnętrznego piękna. Tworzy ją Tomasz Olejniczak - uzdolniony projektant z Poznania, który rozumienie kobiecej natury opanował do perfekcji. Dokonaniom twórczym projektanta przyglądam się od samego początku jego kariery zawodowej. Zawsze wiedziałem, że w Tomku drzemie nieokiełznany potencjał, który powoli będzie ewoluował w postaci nowych, coraz bardziej doskonałych kolekcji. Projektant wielokrotnie pokazywał swoje kolekcje na Fashion Week Poland w Łodzi. Tym razem, postawił na niezależny, swój pierwszy w historii pokaz w Soho Factory w Warszawie. Do samego końca zastanawiałem się co tym razem zobaczę na wybiegu sygnowanego nazwiskiem projektanta. Dotychczasowe kolekcje bardzo konsekwentnie podkreślały kobiecą sylwetkę, wyróżniały się lekkością i zdecydowanie były skierowane do kobiet pewnych siebie. Kolekcje były poprawne i dość przewidywalne.
Kolekcja „Veronique" to przede wszystkim ukłon w stronę kobiecej charyzmy. To ubrania przeznaczone dla kobiet znających swoją wartość i chcących wyeksponować swoją seksualność w nieco bardziej subtelny sposób. Inspiracją do stworzenia kolekcji była wieloletnia przyjaciółka projektanta- Weronika Książkiewicz, kobieta o wyjątkowej osobowości. Na wybiegu królowały tkaniny lekkie, które były zestawione cięższymi, np. włoską gipiurą. Dzięki temu sylwetki nie są nudne, a ekstrawaganckie połączenia nie odbiegają zbyt mocno od estetyki i stylu projektanta. Kolekcja podzielona była na kilka segmentów. Mam tutaj na myśli kolorystykę i styl kolekcji, który był charakterystyczny dla jednego z nich. Dominował styl glamour, klasyczny i uliczny. Ma to idealny wpływ na dobrą sprzedaż kolekcji, ponieważ spora ilość kobiet w różnym przedziale wiekowym może znaleźć w niej coś dla siebie. Na wybiegu mogliśmy zobaczyć falbaniaste spódnice, jedwabne suknie i koszule, spodnie, a także bluzy i kurtki z błyszczącej skóry. Kolorystyka kolekcji to przede wszystkim błękit, biel, odcienie beżu i niesamowicie kobiecy - kolor karminowy. W kolekcji spodobały mi się zestawy w stylu męskim. Błękitne stylizacje, które zawierały spodnie w kant, koszule czy kurtki w stylu bomber wyglądały obłędnie. To idealne zestawy do trampek w dzień i do szpilek na wieczór. Spodobała mi się także kurtka z błyszczącej skóry z baskinką - coś nowego, lecz nadal w sportowym klimacie.
Na dużą uwagę zasługuje wspomniana wcześniej włoska gipiura, z którą najbardziej identyfikuje się kolekcja. Pochodna koronki, którą można zobaczyć w projektach Oscara de la Renta, Valentino czy Marchesa, stała się także mocnym punktem w pokazie Tomaotomo. Została wykorzystana w kilku projektach. m.in. w sukni z rozkloszowanym dołem w stylu Diora będąca jednocześnie marzeniem każdej kobiety.
"Veronique" to według mnie kolekcja przełomowa dla projektanta. Pokazał on nowe, świeższe spojrzenie na kobietę. Dotychczas jego kolekcje były ultrakobiece i tak jak wspomniałem na początku - przewidywalne. Tym razem projekty są bardziej świadome i dojrzałe. Cieszy mnie to, że marka Tomaotomo staje się bardziej wyrafinowana w rozumieniu kobiecości i mam nadzieję, że kolejne pokazy będą mnie równie mocno zaskakiwać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz