20141212

ROBERT KUPISZ OPERA COLLECTION FW 2015/2016


Kilka dni temu odbył się pokaz najnowszej kolekcji Roberta Kupisza w industrialnym wnętrzu Soho Factory, miejscu sentymentalnym dla projektanta. Pokazał tam swoją pierwszą autorską kolekcję zapoczątkowując tym samym modę na styl kupiszowy.

Od momentu, w którym dostałem zaproszenie na pokaz kolekcji „Opera” na sezon jesień-zima 2015/2016 zacząłem zastanawiać się, co kryje pod swoją nazwą. Czy projektant pokaże na wybiegu zwiewne sukienki i dopasowane garnitury, zachowując przy tym styl glamour? Czy zrezygnuje ze swojego ulubionego grunge'u? Wydawało mi się to mało prawdopodobne. Nie pozostało mi nic innego, jak znaleźć odpowiedź na samym wybiegu.




Pokaz rozpoczął się. Z głośników zaczęła lecieć relaksująca muzyka francuskiego kompozytora Maurice Ravela, jednego z moich najbardziej ulubionych pianistów w dobie impresjonizmu.
Pokazy Roberta mają pewien schemat i zazwyczaj są podzielone na kilka części. Także tym razem można było to zauważyć. Pierwsza część kolekcji to ubrania, w których dominowała czerń, szarość i biel. Na wybiegu mogliśmy zobaczyć seksowne tuniki, spódniczki,sukienki, długie bluzy i spodnie. Całkiem interesująco prezentowała się sukienka ze wszytymi po bokach suwakami, a także męska, obszerna kurtka przypominająca futro. Nie zabrakło błyszczących zestawów, metalicznych ramonesek i puchowych kurtek.

Zdecydowanie druga część kolekcji bardziej mi się podobała. Wszystko za sprawą ubrań w pudrowych i lekko przygaszonych kolorach. Nie zabrakło chłodnego beżu, błękitu czy odcieni różu. Kożuchy, płaszcze, tuniki z kieszeniami i peleryny opanowały wybieg, a tym samym skradły moje serce. Nie wspominając już o długim płaszczu męskim z wyszywanymi maskami i piórami, który idealnie wpisuje się w ramy mojego ekstrawaganckiego stylu. Męskie sylwetki zdecydowanie wygrały!

Całą kolekcję łączy kilka elementów. Na znacznej ilości ubrań możemy zobaczyć maski gazowe wyszywane srebrną nicią. Pojawiają się one na tunikach, sukienkach, koszulach i okryciach wierzchnich. Wykorzystanie suwaków w różnych miejscach także powtarza się niejednokrotnie. Moją uwagę zwróciły także fryzury, naturalne uczesanie ozdobione opaskami z pegazami i piórami w wieńcach laurowych. Stylizacje sylwetek, które łączy wielowarstwowość ubrań, były dopracowane i ciekawe.
Uważam, że był to dobry pokaz projektanta. Pokazał on wyrafinowaną elegancję, nie tracąc przy tym swojego stylu. Podoba mi się to, że projektant nie boi się eksperymentować z nowymi materiałami i potraktował kolekcję mniej dosłownie niż poprzednie. Mam nadzieję, że kolejny pokaz jeszcze bardziej to potwierdzi.





My styling! Dress code: GLAM!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...